Wyniki plebiscytu WTA nie są zaskoczeniem, a jedynie potwierdzeniem znakomitej formy Igi Świątek. 22-letnia tenisistka z Raszyna, która tylko na osiem tygodni - od 11 września do 6 listopada -oddała prowadzenie w światowym rankingu Arynie Sabalence.
WTA przypomniała, że Polka wygrała w minionym sezonie łącznie sześć turniejów. Oprócz wielkoszlemowego French Open w Paryżu, gdzie triumfowała po raz trzeci, zwyciężyła także w Pekinie, Dausze, Stuttgarcie, Warszawie i w kończącym sezon turnieju WTA Finals w meksykańskim Cancun.
Za najlepszą parę deblową WTA uznała Australijkę Storm Hunter i Belgijkę Elise Mertens. W kategorii "największy postęp" zwyciężyła Chinka Qinwen Zheng, w kategorii "powrót roku" - Ukrainka Elina Switolina, a najlepszą nową zawodniczką została Mirra Andriejewa.
Tak skomentowała Iga zdobycie wyróżnienia dla niej i jej trenera.
"Rok 2023 prawie dobiegł końca. Jestem bardzo wdzięczna, że WTA wybrało mnie tenisistką roku, a mojego trenera szkoleniowcem roku. Wykonujemy niesamowitą pracę, co po prostu widać w wynikach".
Jestem bardzo dumna, że znajduję się w tym miejscu i mam nadzieję, że przyszły rok będzie również pełen sukcesów i z pozytywnymi zmianami dla tenisistów" — dodała liderka rankingu WTA."
